Książka zaintrygowała mnie swoim tytułem jak i opisem.
"Zaśnij laleczko", bo o tej książce mowa to nie jest może książka łatwa w odbiorze, ale warta uwagi. Początkowo miałam mętlik w głowie od wydarzeń. Nie wiedziałam co jest jawą, a co snem. Co jest prawdą, a co tylko wyobraźnią. Autorka nieźle zagrała na moich emocjach, a także rozruszała moją wyobraźnię.
Książka rozpoczyna się w momencie gdy do zasłabnięcia zostaje wezwane pogotowie. Lekarka, która przybywa na miejsce, stwierdza zgon. Przypadkiem oprócz swoich papierów zabiera również zapiski denatki.
Sprawa komplikuje się o tyle, że są to zapiski, które sugerują popełnienie morderstwa.
Mąż lekarki, policjant próbuje dowiedzieć się czy są one prawdziwe, czy może są zwykłą fikcją literacką, jak twierdzi rodzina.
Okazuje się, że morderstw jest więcej. Sprawę bada policja i ma już paru potencjalnych sprawców.
Ważne dla tej sprawy stają się wizje Hanny.
Czy uda im się rozwikłać sprawy zabójstw?
Kto jest mordercą? Co tutaj jest prawdą, a co fikcją?
Sprawa komplikuje się o tyle, że są to zapiski, które sugerują popełnienie morderstwa.
Mąż lekarki, policjant próbuje dowiedzieć się czy są one prawdziwe, czy może są zwykłą fikcją literacką, jak twierdzi rodzina.
Okazuje się, że morderstw jest więcej. Sprawę bada policja i ma już paru potencjalnych sprawców.
Ważne dla tej sprawy stają się wizje Hanny.
Czy uda im się rozwikłać sprawy zabójstw?
Kto jest mordercą? Co tutaj jest prawdą, a co fikcją?
Książka ma mnóstwo wątków. Jest to kryminał, który łączy ze sobą elementy psychologiczne.
Napięcie narasta wraz z każdą przeczytaną stroną. A na rozwiązanie intrygi musimy poczekać do samego końca. Czy domyśliłam się takiego zakończenia? Absolutnie nie i co więcej, parokrotnie zostałam przez autorkę wyprowadzona w pole. Ta wielowatkość sprawiła, że główny cel miałam tuż przed nosem, ale nie potrafiłam go dostrzec.
Grażyna Kałowska ma zupełnie inny styl pisania niż znałam do tej pory, chwilę trwało zanim się przyzwyczaiłam, ale później płynęłam wręcz przez tą książkę i z napięciem śledziłam dalsze wydarzenia. A dzieje się tu dużo!
Jest to wciągający kryminał z lekką nutą grozy, polecam każdemu kto lubi takie klimaty!
Napięcie narasta wraz z każdą przeczytaną stroną. A na rozwiązanie intrygi musimy poczekać do samego końca. Czy domyśliłam się takiego zakończenia? Absolutnie nie i co więcej, parokrotnie zostałam przez autorkę wyprowadzona w pole. Ta wielowatkość sprawiła, że główny cel miałam tuż przed nosem, ale nie potrafiłam go dostrzec.
Grażyna Kałowska ma zupełnie inny styl pisania niż znałam do tej pory, chwilę trwało zanim się przyzwyczaiłam, ale później płynęłam wręcz przez tą książkę i z napięciem śledziłam dalsze wydarzenia. A dzieje się tu dużo!
Jest to wciągający kryminał z lekką nutą grozy, polecam każdemu kto lubi takie klimaty!
Premiera książki już jutro!!!
Tytuł: Zaśnij laleczko
Autor: Grażyna Kałowska
Wydawnictwo: Białe pióro
Stron:
Ocena: 8/10
Dziękuję Wydawnictwu Białe Pióro za zaufanie!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz