„Zasady gry w Pragnę były proste...”
Książka dość długo czekała na swoją kolej, teraz trochę
żałuję, że nie przeczytałam jej szybciej. Muszę przyznać, iż jest to kolejna odkryta przeze mnie perełka tego roku
jeśli chodzi o thriller psychologiczny. „Pacjentka” ostatnio zwaliła mnie z nóg
i poćwiartowała mój umysł, a ta historia jeszcze mnie dodatkowo zmiażdżyła. Tak, tak niedługo to ja będę potrzebować
jakieś terapii.
„Konsekwencje
sekretnej gry kochanków mogą być zabójcze!
Związek Verity i Mike’a nie należał do konwencjonalnych. Verity ukształtowała Mike’a, mężczyzna pozostawał pod jej przemożnym wpływem. Kochankowie upodobali sobie swoistą grę, która często kończyła się namiętnym seksem.
To jednak już przeszłość. Verity planuje poślubić innego mężczyznę. Gdy Mike dostaje zaproszenie na ślub, traktuje je jak wstęp do kolejnej, bardziej wyrafinowanej rundy dawnej gry. Wierzy, że jeśli będzie bacznie obserwował ukochaną, dostrzeże wyczekiwany znak...”
Związek Verity i Mike’a nie należał do konwencjonalnych. Verity ukształtowała Mike’a, mężczyzna pozostawał pod jej przemożnym wpływem. Kochankowie upodobali sobie swoistą grę, która często kończyła się namiętnym seksem.
To jednak już przeszłość. Verity planuje poślubić innego mężczyznę. Gdy Mike dostaje zaproszenie na ślub, traktuje je jak wstęp do kolejnej, bardziej wyrafinowanej rundy dawnej gry. Wierzy, że jeśli będzie bacznie obserwował ukochaną, dostrzeże wyczekiwany znak...”
Araminta
Hall serwuje nam tutaj dość perwersyjną grę dwóch, bogatych kochanków. Zaczyna
się ona niewinnie jeśli można taką grę nazwać w ogóle niewinną, a kończy się ona niestety tragicznie. Główny bohater wręcz popada w przerażającą obsesję.
„Verity
z całą pewnością lubiła seks i lubiła z nim eksperymentować.”
Lubię
takich bohaterów jak Mike`a, a akurat ten był na wskroś straszny, przerażający, wstrętny, nigdy
na swojej drodze nie chciałabym spotkać takiego typa. Historia opowiedziana
jest z perspektywy Mike’a, co daje nam
świetny podgląd do jego wszystkich myśli, staje nam się na tyle bliski, że
można wręcz było się wczuć w jego rolę. Bohater wywoływał u mnie masę emocji od
irytacji zaczynając, kończąc na współczuciu. Jak można współczuć takiemu
psycholowi, można, bo był on tak ślepo zakochany w Verity, że działał
całkowicie irracjonalnie. Genialna kreacja psychopaty, przerażająca, a zarazem
fascynująca.
„Kiedy
tak stałem i trzymałem ukochaną w objęciach przyszło mi do głowy, że chyba
żaden z wielkich gestów nie prześcignie zabójstwa z miłości.”
Były
tutaj emocje , wyczuwalne ogromne napięcie między bohaterami, pragnienie ich
czułam wręcz jakbym była tuż obok. Namiętność, aż kipiała.
A
tak przy okazji to uwielbiam ten angielski klimat thrillerów, coś w nich jest
takiego, że człowiekowi od razu lepiej się czyta książkę.
Moja
ocena 8/10
Jak dla mnie mogło tutaj być więcej wstawek z przeszłości tej dwójki, kiedy byli ze sobą jeszcze w związku. Pomysł autorka na fabułę miała bardzo dobry, zaciekawiła mnie ta historia całkowicie, wciągnęła od pierwszej strony. Udało się mnie nawet zaskoczyć tym jak autorka zakończyła tę historię. Polecam!!! Jeżeli chcecie przekonać się jak może wyglądać i zachowywać się prawdziwy psychopata opętany wizją nieodwzajemnionej miłości to zapraszam do lektury!
Jak dla mnie mogło tutaj być więcej wstawek z przeszłości tej dwójki, kiedy byli ze sobą jeszcze w związku. Pomysł autorka na fabułę miała bardzo dobry, zaciekawiła mnie ta historia całkowicie, wciągnęła od pierwszej strony. Udało się mnie nawet zaskoczyć tym jak autorka zakończyła tę historię. Polecam!!! Jeżeli chcecie przekonać się jak może wyglądać i zachowywać się prawdziwy psychopata opętany wizją nieodwzajemnionej miłości to zapraszam do lektury!
Tytuł: Okrutne pragnienie
Autor: Araminta Hall
Wydawca: W.A.B.
Stron: 367
Ocena: 8/10
Dziękuję
Wydawnictwu W.A.B. za egzemplarz do recenzji!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz