"Muchy padlinówki roją się wokół martwych ciał nie dlatego, że je zjadają, ale dlatego, że żywi się nimi ich potomstwo. Jeśli jest dość ciepło i niezbyt sucho, czerwie urządzają sobie ucztę z ciała martwego człowieka. Mucha lubi składać jaja w wilgotnych, ciepłych miejscach: w kąciku ust, pachwinach, pod pachami. Ale najpierw w oczach, gdzie składa setki jajeczek, czasami już w ciągu godziny lub dwóch po śmierci, zanim nastąpi rigor mortis."
"Ciało nie kłamie" książka, która kusiła mnie odkąd tylko pojawiła się w zapowiedziach. Kocham taką tematykę, a dodatkowo ta książka jest napisana bardzo przystępnie i lekko. Czasami miałam wrażenie, że siedzę po prostu z koleżanką na kawie i słucham jej opowieści.
Doktor Judy Melinek od zawsze wiedziała, że swoją przyszłość chce wiązać z medycyną. Początkowo stawiała na chirurgię, ale staż całkowicie zabrał jej życie i to prawie dosłownie. Dlatego wyjechała do Nowego Jorku i tam zaczęła pracę jako lekarz sądowy. Najczęściej pracuje ona z "Naturalnymi" przypadkami, a ofiar morderstw ma niewiele.
Często przez jej ręce przechodzą samobójcy, osoby z chorobą serca, cukrzycą, wadami wrodzonymi i uszkodzeniem wątroby na skutek chronicznego nadużywania alkoholu.
"Dorosły człowiek ma w sobie około siedmiu litrów krwi, a śledczy stwierdzili, że facet większość z niej stracił w swojej łazience. Zostawił również list do swojej żony, w którym napisał, że nie chce, by go niańczyła przez kolejną serię chemioterapii. Jednak samobójstwo jest czynem samolubnym i tak naprawdę nie myślał o niej. To ona znalazła ciało. Lepsze dla niej byłoby cierpienie podczas nawrotu jego raka, niż znalezienie martwego męża na podłodze łazienki, skąpanego we własnej krwi."
Podczas pierwszego tygodnia pracy, na stół do niej trafiła kobieta po śmiertelnym wypadku, okazało się, że była w ciąży. Nawet nie wiedziałam, że dzieci mają taki sam rozmiar stópki i dzięki temu można określić wiek płodu. Ten chłopczyk miał 19 tygodni, zmarł razem z matką i z matką został pochowany. Tak jak poruszyło to Judy, tak i mnie ta historia najbardziej utkwiła w pamięci.
Mamy tu mnóstwo opisów sekcji zwłok, jakich dokonała dr Judy. Dość mocne dla mnie były również opisy sekcji dzieci.
Dr Judy pomagała przy identyfikacji ofiar World Trade Center, to właśnie od niej dowiemy się jak wyglądały te straszne miesiące.
Książkę czytało mi się bardzo dobrze, biorąc pod uwagę tematykę. Autorka postawiła jednak na bardzo prosty język i humor, który wpleciony został między te cięższe tematy, a nam daje to chwile wytchnienia.
Doktor Judy Melinek od zawsze wiedziała, że swoją przyszłość chce wiązać z medycyną. Początkowo stawiała na chirurgię, ale staż całkowicie zabrał jej życie i to prawie dosłownie. Dlatego wyjechała do Nowego Jorku i tam zaczęła pracę jako lekarz sądowy. Najczęściej pracuje ona z "Naturalnymi" przypadkami, a ofiar morderstw ma niewiele.
Często przez jej ręce przechodzą samobójcy, osoby z chorobą serca, cukrzycą, wadami wrodzonymi i uszkodzeniem wątroby na skutek chronicznego nadużywania alkoholu.
"Dorosły człowiek ma w sobie około siedmiu litrów krwi, a śledczy stwierdzili, że facet większość z niej stracił w swojej łazience. Zostawił również list do swojej żony, w którym napisał, że nie chce, by go niańczyła przez kolejną serię chemioterapii. Jednak samobójstwo jest czynem samolubnym i tak naprawdę nie myślał o niej. To ona znalazła ciało. Lepsze dla niej byłoby cierpienie podczas nawrotu jego raka, niż znalezienie martwego męża na podłodze łazienki, skąpanego we własnej krwi."
Podczas pierwszego tygodnia pracy, na stół do niej trafiła kobieta po śmiertelnym wypadku, okazało się, że była w ciąży. Nawet nie wiedziałam, że dzieci mają taki sam rozmiar stópki i dzięki temu można określić wiek płodu. Ten chłopczyk miał 19 tygodni, zmarł razem z matką i z matką został pochowany. Tak jak poruszyło to Judy, tak i mnie ta historia najbardziej utkwiła w pamięci.
Mamy tu mnóstwo opisów sekcji zwłok, jakich dokonała dr Judy. Dość mocne dla mnie były również opisy sekcji dzieci.
Dr Judy pomagała przy identyfikacji ofiar World Trade Center, to właśnie od niej dowiemy się jak wyglądały te straszne miesiące.
Książkę czytało mi się bardzo dobrze, biorąc pod uwagę tematykę. Autorka postawiła jednak na bardzo prosty język i humor, który wpleciony został między te cięższe tematy, a nam daje to chwile wytchnienia.
Mąż dr Judy, to jej bardzo duże wsparcie, od samego początku pomagał jej, to właśnie on stwierdził, że jako chirurg to ona się wykończy i z ich związku nic nie będzie. Jednak przetrwali te dość ciężkie chwile i są ze sobą bardzo szczęśliwi.
Od autorki bije wręcz radość z wykonywania tego co kocha, a uwielbia ona swoją pracę i naukę. Kocha również rozmowy z rodzinami, to jak współpracuje z policją i zeznaje w sądzie. Wykonała ponad 2000 sekcji i jak sama twierdzi by mierzyć się każdego dnia ze śmiercią, trzeba kochać żywych.
Od autorki bije wręcz radość z wykonywania tego co kocha, a uwielbia ona swoją pracę i naukę. Kocha również rozmowy z rodzinami, to jak współpracuje z policją i zeznaje w sądzie. Wykonała ponad 2000 sekcji i jak sama twierdzi by mierzyć się każdego dnia ze śmiercią, trzeba kochać żywych.
Polecam ❤️
Tytuł: Ciało nie kłamie
Autor: Dr Judy Melinek, T.J. Mitchell
Wydawca: FILIA
Stron: 349
Ocena: 8/10
Dziękuję Wydawnictwu FILIA za egzemplarz!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz