czwartek, 29 sierpnia 2019

"JEDYNE DZIECKO" SARAH A. DENZIL

"Stoję teraz nad skrajem urwiska, wpatrując się w pustkę pode mną i usiłując wyobrazić sobie co mogła czuć. Postawienie się w sytuacji innej osoby nigdy nie było dla mnie łatwe, ale teraz, kiedy zamykam oczy, potrafię wyobrazić sobie, jak wciskam palce w szczeliny w skalnej ścianie, usiłując wydostać się z tej dziury, do której wpadłam. Gardło mam obolałe od krzyku. Białe kosmyki włosów przywierają mi do czoła."



Przyszedł dzisiaj czas, by wyrazić zdanie o książce "Jedyne dziecko" Sarah A. Denzil. 
Czy książka mi się spodobała? Czy zrobiła na mnie takie wrażenie jak dwie poprzednie? Czy wbiła mnie ona w fotel?

Tu muszę Was trochę rozczarować, miałam nadzieję, że książka dorówna do poziomu "Morderczyni",  a nawet tak po cichu liczyłam, że autorka zrobi coś, by mnie i innych powalić na kolana. Niestety zabrakło mi tutaj czegoś, może to przez dość ślamazarne tempo toczącej się akcji, a może to chwilowy brak napięcia w historii...

Kat dowiaduje się, że jej 17- letnia córka Grace popełnia samobójstwo. Wszystko na to wskazuje, miejsce, obrażenia i liścik znaleziony w kurtce dziewczyny. Jednak intuicja podpowiada Kat, że to nie mogło być samobójstwo, że ktoś zamordował jej córkę. Zaczyna ona mozolne śledztwo, podczas którego wychodzą na jaw mroczne fakty.... Czy Kat pozna prawdę? Kto mógłby mieć powód, by zamordować Grace? A może wpływ na to miała jakąś sytuacja z przeszłości Kat?



Początek mną zawładnął, nie mogłam oderwać się od historii, ale później przyszło znużenie. Ciągle mieliśmy do czynienia z rozterkami matki, która straciła swoje ukochane dziecko.
Ciągle to samo... Dość mocno wynudziłam się na tych fragmentach. Jednak coś mnie intrygowało i czytałam dalej, a dalej już było tylko lepiej, akcja przyspieszyła i coraz to nowe fakty robiły zamieszanie w mojej głowie.
Mamy tu również postać socjopatyczną, jest nią Kat i to też było ciekawe, to już druga książka z taką postacią. Pomysł autorka na fabułę miała dość dobry i myślę, że nawet dość dobrze z tego wszystkiego wybrnęła.
Pod koniec nie brakuje nam również zwrotów akcji, a rozwiązanie wbija w fotel. Nie takiego zakończenia się spodziewałam, nigdy nie przyszłoby mi do głowy takie właśnie  rozwiązanie. Miałam kilka typów, ale żaden nie okazał się prawidłowy.

Autorka dość mocno zarysowała portret psychologiczny matki, to właśnie ona z determinacją walczy o dobre imię swojej córki, bo wie jaka ona była naprawdę.
Powieść ta ma trochę minusów, ale jednak zakończenie kasuje je wszystkie i już się nawet o nich nie pamięta, a za to można się rozkoszować fenomenalnym zakończeniem.

Nie brakuje tutaj trudnych relacji, tajemnic i intryg, a to wszystko sprawia, że książkę czyta się naprawdę dobrze.
Polecam!

Tytuł: Jedyne dziecko 
Autor: Sarah A. Denzil
Wydawca: FILIA
Stron: 418
Ocena: 7/10

Dziękuję Wydawnictwu FILIA za egzemplarz!!!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz