Lubię książki Nataszy Sochy, a jej cykl "Nie" odnalazł miejsce w moim serduchu. Kolejna książka tym razem (Nie) młodość zahacza o kolejny bardzo ważny temat.
Niestety w dzisiejszych czasach możemy zaobserwować, że starość jest nieatrakcyjna i dużo osób chce się na siłę odmłodzić. Czy jednak to nie idzie już w złą stronę?
Dlaczego jest aż tak duża presja społeczeństwa? Może to jednak my kobiety za dużo od siebie wymagają.
Zero zmarszczek, cellulitu, 3 kg na wadze to już tragedia, do tego mamy być inteligentne, wykształcone, chodzić do pracy, ale również wychowywać dzieci, mamy znać parę języków i cudownie gotować, ale czy to właśnie jest wyznacznikiem super kobiety?
Takie narzucanie sobie tego wszystkiego raczej nie prowadzi do niczego dobrego.
Autorka zadaje jeszcze jedno pytanie czy kobiecość ma termin ważności?
Ciekawa jestem jaka jest wasza opinia na ten temat.
"Dali cały miesiąc, żeby posprzątać przeszłość i umieścić ją tam, gdzie najmniej przeszkadzała. Janina powinna się cieszyć, że jest tutaj, a nie w jakimś podłym ośrodku, gdzie wydzielają mielonkę na śniadanie."
Niestety w dzisiejszych czasach możemy zaobserwować, że starość jest nieatrakcyjna i dużo osób chce się na siłę odmłodzić. Czy jednak to nie idzie już w złą stronę?
Dlaczego jest aż tak duża presja społeczeństwa? Może to jednak my kobiety za dużo od siebie wymagają.
Zero zmarszczek, cellulitu, 3 kg na wadze to już tragedia, do tego mamy być inteligentne, wykształcone, chodzić do pracy, ale również wychowywać dzieci, mamy znać parę języków i cudownie gotować, ale czy to właśnie jest wyznacznikiem super kobiety?
Takie narzucanie sobie tego wszystkiego raczej nie prowadzi do niczego dobrego.
Autorka zadaje jeszcze jedno pytanie czy kobiecość ma termin ważności?
Ciekawa jestem jaka jest wasza opinia na ten temat.
"Dali cały miesiąc, żeby posprzątać przeszłość i umieścić ją tam, gdzie najmniej przeszkadzała. Janina powinna się cieszyć, że jest tutaj, a nie w jakimś podłym ośrodku, gdzie wydzielają mielonkę na śniadanie."
Czemu lubię książki z cyklu "Nie"? Ponieważ są przenikliwie szczere, pokazują problemy takie jakie są, ale też są bardzo pozytywne i skłaniają nas do przemyśleń.
W książce "(Nie) młodość głównymi bohaterkami są Klarysa i Marta, ich drogi krzyżują się w domu spokojnej starości"Hebe". Okazuje się, że wzajemnie są sobie potrzebne. Muszą zaakceptować sytuację w jakiej się odnalazły. Czy docenią to co mają? Czy w ich życiu pojawi się jeszcze radość?
Książka jest pełna humoru, ironii i trafnych uwag. Cudownie mi się czytało tę historię. A dodatkowo postacie łączą się z postaciami z poprzednich części.
Autorka miała naprawdę dobry pomysł na fabułę wszystkich tych części.
Historia pokazana jest z perspektywy Marty i Klarysy, dzięki czemu możemy poznać dwa dość różne światy i spojrzenia.
Z całego serca polecam ❤️
Autorka miała naprawdę dobry pomysł na fabułę wszystkich tych części.
Historia pokazana jest z perspektywy Marty i Klarysy, dzięki czemu możemy poznać dwa dość różne światy i spojrzenia.
Z całego serca polecam ❤️
Tytuł: "(Nie) młodość"
Autor: Natasza Socha
Wydawca: Edipresse
Stron: 300
Ocena: 8/10
Dziękuję Wydawnictwu Edipresse za egzemplarz!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz