piątek, 13 września 2019

Wywiad z Grażyną Kałowską- autorką książki "Zaśnij laleczko"

Dzisiaj przed Wami kolejna rozmowa z cyklu BENDKOWSKA PYTA, tym razem odpowiedzi udzieliła autorka książki "Zaśnij laleczko". Autorka opowiedziała mi o swoich inspiracjach, o tym skąd wziął się pomysł na napisanie "Zaśnij laleczko". Pani Grażyna zdradzi nam również jaki jest jej ulubiony moment podczas tworzenia, jak również co jest najtrudniejsze dla niej.

Grażyna Kałowska- urodziła się w roku 1955. Mieszka w Gdańsku. Jest absolwentką Uniwersytetu Gdańskiego, na którym skończyła filologię polską. Pracowała w bibliotece. Uwielbia czytać, spacerować.

Zapraszam do rozmowy!

1. Czy zawsze chciała Pani pisać? Kiedy zapadła decyzja o wydaniu pierwszej książki?
   Pisać chciałam zawsze, czasem coś pisałam. Lecz miałam kompleks niższości i długo nigdzie nie wysyłałam. Gdy dobiłam do czterdziestki, po paru nieudanych próbach publikacji, zdobyłam wyróżnienie w konkursie literackim Uniwersytetu Gdańskiego. Potem znowu długo nic, a parę lat temu dowiedziałam się, że niektóre wydawnictwa publikują ze współfinansowaniem autora. Skorzystałam z oferty Białego Pióra i wydałam „Sagę o nieefektownych kobietach.” A potem inne książki.

2. Co najbardziej Panią motywuje i inspiruje?
   Wiem, że wielu pisarzy nie od razu zaistniało w wydawniczym świecie. Jest to dla mnie motywacją do pisania.

3. "Zaśnij laleczko" to nie jest typowy kryminał, skąd pomysł akurat na taką formę?
   Na początku miała to być powieść o kompozycji szkatułkowej. Początkująca pisarka  staje wobec osobistych problemów. Pisze o nich w pamiętniku, a jednocześnie przychodzi pomysł kryminału. Bohaterka rozwiązuje swoje problemy oraz intrygę kryminalną. Jednak powieścią w tym kształcie wydawcy nie byli zainteresowani. Gdy znalazłam wreszcie wydawnictwo, wyjęłam warstwę pamiętnikarską i obdzieliłam nią dwie pierwsze książki: „Sagę o nieefektownych kobietach” i „Pamiętniki zabłąkanych dusz”. Pozostał sam kryminał i z czasem go wydałam.

4. Czy w swoich książkach opiera się Pani na własnych przeżyciach czy każda z historii to tylko i wyłącznie fikcją?
   Trochę moich przeżyć, trochę zdarzeń z udziałem innych osób, sporo fantazji.

5. Który moment tworzenia jest Pani ulubionym?
   Wtedy, kiedy już skończę pisać i czytam jeszcze raz, poprawiam, co wydaje mi się nienajlepsze.

6. Komu i dlaczego poleciłaby Pani swoją powieść?
   Na pewno ludziom dorosłym, którzy już zarabiają na siebie. Młodzież chyba nie potrafi sobie wyobrazić, jak można czuć się w nielubianej pracy, a bohaterka przeżywa takie dylematy. Poza tym, nie jest to powieść dla zwolenników tak zwanego mrocznego kryminału, popularnego w Skandynawii. W tych książkach motorem akcji często jest poważna dezintegracja psychiczna, nawet zboczenie. U mnie przyczyna zbrodni jest bardziej podstawowa: pieniądze, lęk, zazdrość.

7. Co chciała Pani przekazać czytelnikom pisząc "Zaśnij laleczko"?
   Może jest to zachęta, by walczyć o siebie, swój komfort psychiczny. Przyczyną braku komfortu jest często nielubiana praca.

8. Jakie książki lubi Pani czytać? Ma Pani swoich ulubionych autorów?
   Chyba największy wpływ wywarł na mnie „Rękopis znaleziony w Saragossie”. Kompozycja szkatułkowa – to jest to, co kocham. Z bardziej współczesnych autorów cenię Zafona, Wassmo. Ostatnio czytałam Singera, by zdobyć materiały do mojej następnej książki – sagi o przodkach głównych bohaterów „Zaśnij, laleczko” i „Uważaj, o czym śnisz”.

9. Czy odczuwała Pani stres przed wydaniem książki?
   Nie, to już kolejna książka.

10. Co jest dla Pani najtrudniejsze w pisaniu?
   Jest to brak czasu i zmęczenie. Dla higieny umysłowej wprowadziłam reżim: skończę pisać, przeczytam jakąś książkę. Potem redaguję, co napisałam, przed wysłaniem do wydawnictwa też coś przeczytam.

11. Czy będzie kolejna książka Pani autorstwa?
   Mam taką nadzieję. Przygotowuję do wysłania „Opowiastki nanizane na czas”, o których wspomniałam powyżej.


Dziękuję serdecznie za rozmowę!!!

Jeśli jesteście ciekawi mojej opinii o książce "Zaśnij laleczko" to zapraszam tutaj https://agnieszkabendkowska.blogspot.com/2019/07/przedpremierowo-patronat-zasnij.html







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz