wtorek, 19 listopada 2019

"BALLADYNA"

Kiedy pojawiła się zapowiedź tej książki, ja już wtedy wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Nie widziałam innej opcji. Tylu wspaniałych autorów w jednej książce, każdy ze swoją współczesną interpretacją "BALLADYNY".




Pamiętacie jeszcze tę lekturę z czasów szkoły średniej? Ja musiałam sobie trochę pamięć odświeżyć. Jedno wiedziałam, że tam wydarzyła się jakaś tragedia. Jak się okazało to historia o zbrodni, miłości i zemście. Mamy tu podział na tych złych i dobrych, ale na końcu jednak to dobro zwycięża.


A jak zinterpretowali temat autorzy? Dali radę?


Myślę, że dali.

Jedne opowiadania podobały mi się bardziej, inne troszkę mniej, ale i tak uważam, że książka jest wyjątkowa.
Autorzy naprawę się spisali i stworzyli piekielnie dobre historie. 

Każda jest inna, każdy inaczej widział to wszystko, ale każdy z nich stworzył niebanalną historię. Balladyna dzięki temu raz była katem i to dosłownie, raz ofiarą. Jedno jest pewne, była ona pełna nienawiści i dążyła do realizacji swojego planu. Potrafiła również kłamać, oszukiwać i manipulować....


Znajdziemy tutaj niezwykłą mieszankę stylów, poziom ich jest niezwykle wysoki. Opowiadania czyta się bardzo szybko, wciągają one na maksa.


Max Czornyj swoją wizję miał bardzo brutalną, krew lała się strumieniami. Ból, zemsta i czerwona ciecz to coś co wyróżnia to opowiadanie, a także jest dość charakterystyczne jeśli chodzi o autora. 

Opowiadanie Gaji Grzegorzewskiej, to nie moja bajka, niestety nie udało mi się doczytać tego opowiadania do końca. 

Łukasz Orbitowski napisał tak, że czytałam z ogromną przyjemnością, jest to lekki kryminał. 

Małgorzata Rogala swoim stylem zawsze mnie urzeka. Tutaj mamy do czynienia z lekkim kryminałem z dość rozbudowanym wątkiem obyczajowym. A tytułowa Beata okaże się osobą, która po trupach dochodzi do każdego celu. 

Marek Stelara miał dość ciekawe podejście do tematu, jednak chemii między nami nie bylo. 

Alek Rogoziński to oczywiście Król Komedii Kryminalnej, więc nie mogło obejść się bez królowej. A królowa ta jest tylko jedna! 

Robert Małecki uwielbiam ten styl, uwielbiam ten zwrot akcji na końcu, uwielbiam to, że nic tu nie było przewidywalne. 

Marcel Woźniak przedstawił ZŁO w najlepszym wydaniu! Pomysł na zapis arcyciekawy! 


Które jednak najbardziej mi się spodobały?
Myślę, że wyróżnić muszę dwa, opowiadania od Roberta Małeckiego i Marcela Woźniaka. To właśnie ich opowiadania spowodowały szybsze bicie mojego serca! A opowiadanie Marcela Woźniaka swoją formą wyróżnia się na tle innych i ja byłam pod wielkim wrażeniem tego oryginalnego pomysłu.
Polecam!!!

Tytuł: Balladyna 

Autor: Max Czornyj, Alek Rogoziński, Małgorzata Rogala, Robert Małecki 
, Gaja Grzegorzewska, Łukasz Orbitowski, Marcel Woźniak, Marek Stelar
Wydawca: FILIA 
Stron: 462
Ocena: 7/10

Dziękuję Wydawnictwu Filia za egzemplarz!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz