wtorek, 14 kwietnia 2020

[PRZEDPREMIEROWO] "WRZASK" Izabela Janiszewska

Wieczorową porą parę słów o książce "Wrzask" Izabeli Janiszewskiej.
Zacznę od tego, że ostatnio mam szczęście do dobrych książek i chociaż walczę z kryzysem czytelniczym, a do tego ból oka nie pomaga to jak już zabieram się za jakąś książkę to wciąga ona mnie na tyle, że chwilowo zapominam o wszystkim i daję się porwać akcji, którą tworzy autor, mam nadzieję, że jeszcze długo pociągnę tę dobrą passę.



Tak też było z debiutancką książką Izabeli Janiszewskiej, od samego początku książka intryguje i wciąga nas w wir wydarzeń. Pierwsze strony serwują już takie emocje, że ciężko jest książkę o tak! po prostu odłożyć! Nie ważne było wtedy to, że dzieciaki wrzeszczały w drugim pokoju, że mąż czekał głodny na obiad, a w pralce było pranie do rozłożenia, to wszystko było nieważne, ważne w tym momencie było to co działo się w książce. A działo się dużo... Intrygujące zagadki, mnóstwo zwrotów akcji, skomplikowane śledztwo i oryginalne, ale bardzo autentyczne postaci.
Książkę przeczytałam mogłabym powiedzieć na jednym wdechu, wzięłam ją i połknęłam na raz i wiecie co... Miałam ochotę krzyczeć, wrzeszczeć głośno, bo ja chcę kolejną część! I to jak najszybciej!
Wszystkie poruszone tutaj wątki, mają swoje logiczne wyjaśnienie, wszystkie niewiadome na końcu układają się jak puzzle, wszystko trafia na swoje miejsce, a człowiek łapie się za głowę i zastanawia się jak wcześniej mógł po tych okruszkach tego nie ułożyć, a zakończenie jest fenomenalne, genialne. Całość oceniam bardzo wysoko! Dawno żadna książka nie wywołała u mnie tyle emocji co właśnie ta historia!
Ja chcę więcej takich debiutów oraz czekam na dalszy ciąg :)
Polecam!
Premiera książki już jutro!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz