Uwielbiam książki autorki, ta chyba będzie tą moją ulubioną.
To bardzo dobrze skonstruowany kryminał, wciągnął mnie już od pierwszej strony i trzymał w napięciu do samego końca. Chociaż akcja nie leci na łeb na szyję, to i tak z wielką ciekawością przewraca się kolejne strony.
Autorka bardzo dobrze łączy wątki obyczajowe z tymi kryminalanymi. Jak zawsze w książce z major Kamieńską mamy mnóstwo wątków i jeszcze więcej postaci, początkowo można czuć zagubienie, ale w miarę czytania wszystko się rozjaśnia, a nawet rosyjskie nazwiska przestają przeszkadzać.
W tej części przed Kamieńską ciężkie zadanie. W wybuchu ginie młoda kobieta, a jedynym świadkiem jest niewidomy chłopak, czy zdoła on pomóc w rozwiązaniu śledztwa?
Czy Kamieńska odnajdzie zamachowca?
Marinina stworzyła naprawdę świetną postać, Kamieńska ma wszystkie cechy jakie powinien mieć wyśmienity śledczy, to właśnie ona analizuje ludzkie zachowania, potrafi wejść do głowy sprawcy, a dzięki temu udaje jej się rozwikłać często niełatwe sprawy. Do tego bije od niej spokój i opanowanie, a w tym zawodzie jest to na wagę złota.
Klimat Moskwy jest na tyle dobry, że czułam jakbym się tam przeniosła i chodziła tymi wszystkimi uliczkami, spotykała znajome osoby. Wszystko na pierwszy rzut oka wygląda wspaniale, ale dopiero jak się człowiek przyjrzy bliżej to zauważa wylewający się brud i ludzi, którzy z zazdrości są w stanie zabić...
Jeśli jeszcze nie czytaliście serii z major Kamieńską to ja Wam ją szczególnie polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz