niedziela, 16 października 2022

Wywiad z autorem Adamem Kameronem w ramach #literackajesien

 Zapraszam Was dzisiaj na wywiad z Adamem Kameronem- autorem książki „Niepokonane”


3 fakty o autorze:

1. Nienawidzę gotowanych ziemniaków.

2Bez GPS nie potrafię nigdzie trafić.

3.Świeczki używam tylko do zdjęć. Nie palę ich tak po prostu.


Krótko o fabule książki "Niepokonane":
"Jaką siłą muszą wykazać się kobiety, aby poznać prawdę i postawić na swoim?
Wiadomość o śmierci męża, znanego biznesmena, wywraca świat Sylwii do góry nogami. Kobieta nie wierzy w teorie policji o samobójstwie i jest przekonana, że doszło do morderstwa. Postanawia przeprowadzić śledztwo na własną rękę. Może przy tym liczyć na wsparcie przyjaciółek- Marty, Kai i Loveth- które, choć muszą mierzyć się z własnymi problemami i rozterkami, nie spoczną, dopóki nie rozwiążą zagadki. W obliczu wspólnego celu przyjaźń między kobietami coraz bardziej się zacieśnia i staje się ich największą siłą. Jednak gdy zaczną poznawać prawdę, zrozumieją, że niektóre sekrety powinny na zawsze pozostać nieodkryte…"




 

1. „Niepokonane” to Twoja debiutancka książka, skąd wziął się pomysł na napisanie tej historii? 

W mojej głowie pojawiła się myśl „co by było, gdyby w siedzibie jakiejś firmy znaleziono martwego pracownika?”. Uznałem, że takie zdarzenie to ciekawy punkt wyjścia do historii, w końcu praca pochłania większość dnia, a jednocześnie nie jest się tam sobą. Potem dodałem, że ten pracownik to prezes, a także mąż jednej z głównych bohaterek książki, a co więcej śmierć jest tajemnicza – nie wiadomo czy to samobójstwo, czy morderstwo. Reszta przyszła sama.

 

2. „Niepokonane” pisałeś według planu od początku do końca czy może tworzyłeś poszczególne sceny, a dopiero później to wszystko po kolei składałeś całość? Wiesz, że jednego dnia powstało zakończenie, drugiego trochę środka, następnie wstęp… 

 

Od samego początku miałem wymyślone zakończenie, natomiast mnóstwo pierwotnych założeń zmieniło się w trakcie pisania. Początkowo w książce miała być jedna główna bohaterka, ale próbowałem przypisać jej tyle cech, że stawała się przerysowana, znająca na wszystkim niczym MacGyver. Wtedy wymyśliłem pozostałe dziewczyny, które dostały swoje rozdziały i wszystko się pokręciło.

 

3. Trochę już minęło czasu od premiery to myślę, że mogę zadać już to pytanie: kiedy kolejna książka? 

 

Kolejna książka, która nie jest kontynuacją „Niepokonanych”, jest na ukończeniu. Myślę, że w tym roku napiszę ostatnią kropkę, a potem potrzebuję czas na poprawki. Wydaje się, że realny termin na premierę, to czwarty kwartał przyszłego roku. W międzyczasie będę się martwił, czy przypadnie do gustu czytelnikom i czytelniczkom, bo jest w zupełnie innym stylu niż „Niepokonane”.

 
4. Jestem bardzo ciekawa czy powstanie kontynuacja „Niepokonanych”?

 

Pracę nad kontynuacją rozpocznę w styczniu. Cała fabuła jest rozpisana i tylko czeka na ubranie w słowa. Bohaterki nie dostaną chwili wytchnienia. Pojawią się nowe dylematy, romanse, wyzwania i nowa zagadka w ich życiu! Ta część pozwoli na zaprezentowanie dziewczyn z nieznanych dotąd stron, a ich wzajemne relacje zostaną wystawione na próby! Myślę, że mogę zdradzić tytuł, który brzmi „Niezapomniane”.

 

5. Ile czasu zajęło Ci napisanie książki?

 

Odpowiedź na to pytanie zawsze dostarcza mi trudności! Łącze pisanie z pracą zawodową, więc ciężko określić, ile rzeczywiście trwało tworzenie powieści. Powiedziałbym, że pisanie i poprawianie „Niepokonanych” trwało około roku. Nie wliczam w to procesu wydawniczego, podczas którego dodałem kilka fragmentów.

 

6. Którego bohatera/ bohaterkę  najtrudniej Ci się tworzyło?

 

Najtrudniej było z Martą! To najstarsza bohaterka, a dodatkowo ma poglądy zupełnie odmienne od moich. Bałem się, że wyjdzie groteskowo, a przy tym nudno. Na szczęście uważam, że finalnie wątek Marty jest jednym z najlepszych w książce. Czasem smutny, czasem zabawny z dużą dawką akcji i paroma zaskoczeniami. Według mnie właśnie ta bohaterka przechodzi najciekawszą zmianę w trakcie powieści. Uwielbiam Martę z końca „Niepokonanych”, a tą z początku niekoniecznie.

 

7. A który bohater/ bohaterka jest tym Twoim ulubionym? 

 

Wiktoria, czyli postać drugoplanowa, którą po prostu łatwo się pisze. Przy pozostałych dziewczynach często myślę „ale czy ona by tak powiedziała? Czy ona by tak zrobiła?”. Pracując nad Wiktorią, nie mam takich dylematów. Wiki powie wszystko, zwłaszcza jeśli to bezczelne i uszczypliwe wobec jej koleżanek.

 

 

8. Przeniosłeś trochę siebie do tej powieści? Której postaci jest do Ciebie najbliżej?

 

Myślę, że każda bohaterka ma w sobie jakieś moje cechy, ale żadna postać nie jest moim odbiciem. Żadna nie jest również wzorowana ludziach, których znam. Początkowo każda z niepokonanych reprezentuje jakiś stereotyp, narzucany współcześnie kobietom. Wraz z rozwojem akcji, ten stereotyp jest łamany, a czytelniczy mogą dostrzec, jak błędna była ich pierwsza ocena bohaterek. Chciałem pokazać, że nie powinniśmy osądzać ludzi, nie znając ich historii.

 

 

9. Zakończenie książki było zaplanowane czy powstawało spontanicznie w miarę powstawania tej powieści?

 

Zakończenie było zaplanowane od samego początku. Mogę zdradzić więcej! Nie wiem ile tomów „Niepokonanych” powstanie, chociaż mam nieśmiałe szacunki, ale już napisałem ostatni rozdział całego cyklu. Wolę pracować, wiedząc, do czego dąży historia.

 

10. Co najbardziej lubisz podczas tworzenia fabuły?


Bardzo lubię wymyślać zwroty akcji, co chyba widać w „Niepokonanych”. Dużo satysfakcji daje mi również opisywanie scen akcji. Muszę przyznać, że bardzo często sam jestem zaskoczony tym, jak fabuła ewoluuje w trakcie tworzenia. Niezmienne jest tylko zakończenie, które wymyślam na początku i traktuje jak świętość.

 

11. Kto pierwszy miał przyjemność przeczytać „Niepokonane”?


Właściwie to nie pokazałem nikomu książki przed jej wydaniem, więc pierwsze były osoby z Wydawnictwa Novae Res. Wiem, że dużo autorów i autorek prosi znajomych o opinie dotyczące tego, co napisali. Ja nie zdecydowałem się na ten ruch. Miałem silne wyobrażenie na temat „Niepokonanych” i nie chciałem go w żaden sposób zaburzyć. Ponadto odnoszę wrażenie, że ludzie, z którymi się zadajemy, są podobni do nas. Lubią to samo, mają zbliżone poglądy, więc ich opinia nie jest miarodajna, ponieważ książka trafia do wszystkich, a nie tylko osób takich jak my.

12. W „Niepokonanych” główne skrzypce grają kobiety, nie bałeś tego czy dobrze poradzisz sobie (a poradziłeś sobie doskonale!) z tą perspektywą? 

Bałem się okropnie! Podczas pisania próbowałem myśleć jak moje bohaterki. Nie było to zadanie łatwe, ale pomagało mi czytanie wątków na kobiecych forach internetowych. Z tego miejsca chyba powinienem podziękować wszystkich użytkowniczkom takich stron! Pomogłyście zrozumieć mi Wasz punkt widzenia!


13. Kiedy rozpoczęła się Twoja przygoda z pisaniem? 

 

Przyznam szczerze, że od dziecka. Najpierw pisałem krótkie opowieści, do których rysowałem obrazki. Nic poważnego, bo były to początkowe klasy podstawówki. Pierwszą powieść skończyłem pisać w gimnazjum, ale nigdy nie próbowałem jej wydać. Drugą napisałem w liceum i kolejną na studiach. Obie wysłałem do Wydawnictw, ale ostatecznie nie opublikowałem. Uważam, że są dobre pod względem fabuły, ale wymagają poprawek językowych. Może kiedyś do nich wrócę i poddam liftingowi.

 

14. Jakie powieści najbardziej lubisz czytać? Masz swój ulubiony gatunek? 

 

Staram się nie ograniczać do jednego gatunku, ale myślę, że czytam najwięcej kryminałów, thrillerów i obyczajówek. Czasami sięgam po młodzieżówki, fantastykę, literaturę piękną, a nawet klasykę.

 

15. Skąd czerpiesz inspiracje do tworzenie swoich historii? 

 

Dużo czytam i oglądam. Zawsze słucham opowieści innych ludzi i próbuję zapamiętać, jeśli coś mnie zainteresuje. Myślę, że inspiracja, to efekt tych wszystkich czynników. No i mam dość wybujałą wyobraźnię, w której cały czas coś się dzieje.

 

16. Więcej czytasz czy piszesz?

 

Próbuję robić jedno i drugie każdego dnia, ale chyba wyjdzie, że więcej czytam. Jest to efekt słuchania audiobooków w samochodzie, ale także podczas sprzątania i gotowania. Pisać można tylko przed komputerem i tylko w całkowitym skupieniu, więc jest to bardziej problematyczne.

 

17. Co lubisz robisz w wolnym czasie jak już nie czytasz i nie piszesz? 

 

Podróżować. Mógłbym być w ciągłej podróży, ponieważ uwielbiam odkrywać nieznane miejsca. Czuje się wtedy wolny. Często gram w planszówki, z którymi mam ten sam problem, co z książkami – przestały się mieścić na półkach i zajmują każdą wolną przestrzeń!

 

18. Czy wydanie książki zmieniło coś w Twoim życiu?

 

Tak! Na pewno utwierdziłem się w przekonaniu, że uwielbiam pisanie i chcę dalej tworzyć opowieści. Mam też większą pewność w swoje pisarskie zdolności. Przed wydaniem książki często słyszałem, że nie mam literackiego wykształcenia, więc nie nadaję się do pisania. Opinie na temat „Niepokonanych” pokazują mi, że chyba nie jest ze mną tak źle. Nie mogę też nie wspomnieć, że dzięki podpisaniu umowy na wydanie książki, trafiłem na bookstagrama i poznałem mnóstwo wspaniałych ludzi.

 

 
19. Pamiętasz swoje emocje, które towarzyszyły Ci podczas premiery? Stresowałeś się czy bardziej cieszyłeś i nie mogłeś uwierzyć, że to się dzieje? 

 

Towarzyszyła mi mieszanka tych wszystkich uczuć. Byłem szczęśliwy i dumny z tego, że naprawdę wydałem książkę. Taką normalną, dostępną w księgarniach, którą każdy może przeczytać. To piękne uczucie. Nie ukrywam, stres też dawał się we znaki, bo nie miałem pojęcia, jak książka zostanie przyjęta przez czytelniczki i czytelników. Dotąd nie mogę uwierzyć, że to wszystko naprawdę się dzieje! 

 

20. Gdzie najczęściej tworzysz swoje historie? Masz jakieś rytuały? Wiesz ulubiona muzyka, kawka, stała godzina?

 

Zawsze mam przy sobie herbatę z miodem i cytryną. Jest to niezależne od pory roku. Zwykle piszę wieczorami, ale to nie rytuał, a kwestia tego, że poranki i popołudnia spędzam w pracy. Rytuałem, ale takim, którego nie chcę, jest fakt, że gdy tylko otwieram plik z tekstem książki, ktoś do mnie dzwoni albo puka do drzwi. Nie wiem, czy to nie jakiś konkurs na przeszkadzanie, który emitują w telewizji ze śmiechem podłożonym pod obraz, gdy się wkurzam. 

 

21. Czy zdarza Ci się niemoc twórcza? Jeśli tak to masz na to jakieś swoje sposoby?

 

Zdarza. Krótkotrwała, gdy po prostu mam zbyt zabiegany dzień i brakuje sił na cokolwiek. Od czasu do czasu, nawiedza mnie niemoc dłuższa. Potrafi trwać tydzień lub dwa, a jak nie chce przejść, to po prostu zmuszam się do napisania chociaż kilku słów. Dzięki temu odblokowuję się, a potem piszę, jakby nigdy nic.

 


To czy to? 


1. Kino czy teatr?

 

Kino!

 

2. eBook czy książka papierowa?

 

Ebook, bo nie zajmuje miejsca na półce i mogę dostosować czcionkę do swoich upodobań.

 
3. Film czy serial?

 

Serial, bo można dłużej śledzić losy bohaterów.

 

4. Jabłecznik czy ciasto dyniowe? 

 

Jabłecznik królem ciast!

 

5. Ciepły koc czy gruby sweter?

 

Sweter, chociaż mój koc z Harrego Pottera nie jest zadowolony z tej odpowiedzi.

 
6. Szalik czy czapka?

 

Szalik! Nienawidzę czapek!

 

7. Latte dyniowe czy grzane wino?

 

Grzane wino! Takie z kawałkami pomarańczy i przyprawami! Polecam też grzany cydr!

 

8. Deszczowe dni czy słoneczne dni?

 

Słoneczne dni. Chciałbym mieć lato przez cały rok.

 

9. Gorąca herbata czy gorąca czekolada?

 

Herbata! Czarna, biała, matcha! Ale czekolady również nie odmówię.

 

10. Kolorowe liście czy kasztany?

 

Liście, bo ładnie się mienią na słońcu.

 

11. Krwawy thriller czy słodka obyczajówka?

 

Krwawy thriller, niech się dzieje!

 

12. Horror czy fantasy?

 

Horror. Kiedyś powiedziałbym, że fantasy, ale od jakiegoś czasu nie potrafię czytać fantastyki. Czasem obawiam się, że to jakiś efekt starzenia i wtedy jest mi smutno.

 

13. Cały czas online czy raz dziennie online?

 

Cały czas, ale nie wiem czy jest się czym chwalić. To chyba uzależnienie.

 

14. Pisanie w ciszy czy pisanie przy muzyce? 

 

Zaczynam zawsze z muzyką, ale potem wpadam w specyficzne skupienie. Muzyka się kończy, a ja tego nie zauważam. Ogarniam, że jest cisza, dopiero jak wyłączam Worda.

 

15. Czytanie w ciszy czy przy muzyce?

 

W ciszy! Tylko i wyłączenie.

 

16. Kot czy pies? 

 

Pies, a zwłaszcza corgi! Ten bez ogona.

 

17. Nocna sowa czy poranny ptaszek? 

 

Poranny ptaszek.

 

18. Kawa czy herbata? 

 

Poproszę herbatę, byle nie zieloną, z wyjątkiem matchy.

 

19. Autor zagraniczny czy autor polski?

 

Nie ma znaczenia. Mamy bardzo dobrych polskich autorów!

 

20. Kanapa czy fotel?

 

Kanapa bo lubię leżeć z czytnikiem w dłoni.

 

21. Zakładka czy paragon?

 

Zakładka i to ładna, nie byle jaka!

 

22. Jesień czy zima?

 

Lato! Z dwojga złego, to jesień, ale to dla mnie jak wybór między kiłą, a rzeżączką!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz