środa, 29 maja 2019

"W JAK MORDERCA" Katarzyna Gacek

"Madziu spokojnie, pomyślałam, oddychając głęboko. Przecież to nie oznacza jeszcze, że ma kochankę. Może kupił te perfumy w pożegnalnym prezencie dla kogoś, kto właśnie odchodził z firmy? Albo czekając do kasy w Empiku wziął z blatu odruchowo wydruk, zostawiony przez poprzedniego klienta? Obecność tego świstka można wytłumaczyć na wiele sposobów.
Gówno prawda, zreflektowałam się natychmiast. Od kupowania pożegnalnych prezentów Tomasz ma sekretarkę. A chowanie po kieszeniach cudzych kwitków to absurd. Rusz się, zrób mu awanturę, wydrap oczy, na co czekasz?"

Ta książka to kryminalne odkrycie roku!
Przez tą historię wręcz przepłynęłam, ona była tak dobra, że żałowałam, że właśnie dobiega końca.
Ale od początku...
Autorka mi dotąd nieznana, ale opis przyciągnął mnie jak magnez i to był strzał w dziesiątkę, historia była zacna...
Znacie to uczucie kiedy już na początku wiecie, czy książka Wam podejdzie czy raczej będzie to męka.
Tu po pierwszej stronie wiedziałam, że czytanie tej książki to będzie wielka przyjemność.
I kogo my tu mamy...
Poznajemy Magdę, taką polską "kurę domową", która znajduje dowód na zdradę męża, ale to nie wszystko, bo gdy chce ochłonąć i przemyśleć sobie wszystko, na dworze znajduje zwłoki... 
Dochodzenie w sprawie zabójstwa dostaje policjant, który okazuje się jej przyjacielem z dawnych lat.
Mogłoby się wydawać, że tutaj rola Magdaleny się kończy... otóż nie, tu się właśnie zaczyna...
Magda czuje się w obowiązku, bo przecież ona znalazła trupa i chce uczestniczyć w śledztwie. 
Nasza bohaterka jeszcze dodatkowo rozpoznaje wisiorek, który ma na szyi denatka...Taki sam miała jej przyjaciółka Weronika, a był to jedyny w swoim rodzaju wisiorek...

A więc tak, autorka postarała się i wymyśliła świetną intrygę i zagadkę. Długo się głowiłam zanim wpadłam na trop mordercy. 
Mamy tu krótkie rozdziały, a styl pisania autorki przypadł mi od razu do gustu. 
Autorka pisze bardzo lekko, a jak jeszcze dodamy do tego humor to otrzymujemy doskonałą rozrywkę na mile spędzony wieczór.
Ja się doskonale bawiłam i to już od pierwszych stron. 
Mało mamy kryminałów, gdzie pierwsze skrzypce grałaby kobieta, tutaj autorka doskonale wpasowała Magdalenę do swojej roli. 
Ogólnie rzecz biorąc mamy tu doskonale wykreowanych bohaterów. 
Postacie są wyraziste i charakterystyczne.
Autorka potrafi w lekki sposób opisywać dość trudne tematy, takie jak zdrada małżeńska.
Akcja ciągle idzie do przodu, czujemy napięcie, a to wzmaga dodatkowo ciekawość. 
Ciężko było mi się oderwać od książki i chociaż miała ona ponad 400 stron, przeczytałam ją w dwa wieczory. 
Ciekawa, oryginalna fabuła z dużą dawką humoru to recepta na wyśmienitą komedię kryminalną. 
No i to zakończenie, które było dość zaskakujące, ale to oceniam na plus.
Polecam wszystkim, którzy poszukują historii, która pozwoli im się na trochę oderwać od rzeczywistości, a dodatkowo pozwoli spojrzeć na swoje życie tak trochę z boku, po to by stwierdzić, że chyba u mnie w domu to jeszcze nie jest najgorzej. 

Tytuł: W jak morderstwo
Autor: Katarzyna Gacek
Wydawca: Oficynka
Stron: 411
Ocena: 10/10

Dziękuję Wydawnictwu Oficynka za egzemplarz!!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz