poniedziałek, 17 czerwca 2019

"Plac Konstytucji" Dominika Buczak

"Mania nie tęskniła zatem do małżeństwa, dzieci, rodziny. Już kiedy miała dziesięć lat, postanowiła, że nie może być zależna od mężczyzny. Kilka lat biedziła się nad znalezieniem na to sposobu."

Decydując się na tą książkę nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, a okazało się, że była to wspaniała historia pewnej rodziny. To nie jest książka, którą czyta się szybko i lekko. To jest historia, którą człowiek chce się delektować.  Autorka stworzyła opowieść, która zaciekawiła mnie od samego początku, a myślę, że jest to spowodowane tym, że wszystko jest dopieszczone, każdy detal historyczny jest przedstawiony tak realistycznie, że wręcz czułam tą atmosferę socjalistycznej Polski w trakcie przemian.

Ale od początku...
Mamy rok 1952 poznajemy młodziutką Manię, studentkę Politechniki, która z wielką dumą uczestniczy w budowie Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej. Dziewczyna pragnie być niezależną i wpływową kobietą. A takim symbolem niezależności dla dziewczyny jest nowo wybudowany Plac Konstytucji. Wszystko ulega zmianie, kiedy Mania zachodzi w ciążę. Wtedy wychodzi za mąż za kolegę ze studiów, bo tak trzeba... A do tego tak podpowiada jej rozsądek, bo w zamian za to dostaje mieszkanie przy Placu Konstytucji i wiedzie dość dostatnie życie.... Poznajemy także historię Adama, syna Manii, a także Roberta, jej wnuka.
Dzięki temu możemy poznać najważniejsze wydarzenia powojennej Warszawy, polityczne przemiany w latach 60. czy też współczesne problemy społeczeństwa polskiego, którego dzielą poglądy.

Mamy tu dużo tajemnic, które wyjdą na światło dzienne, kiedy może być już za późno. Jest to dość smutna historia o nie zrealizowanych marzeniach, o decyzjach, które mają wpływ na życie dalszych pokoleń, a także o gorzkim smaku rozczarowania. Wszystkie kłamstwa, kiedyś wyjdą na jaw i zasieją zamęt.
Autorka ma piękny styl pisania.
Udało jej się wykreować bohaterów pierwszo- jak i drugoplanowych w taki sposób, że poznajemy ich dogłębnie. Obok fikcyjnych bohaterów autorka w powieści umieściła prawdziwe postaci co nadaje tej historii realizmu.
Jest to piękna, klimatyczna opowieść o pewnej rodzinie. Mi historia cały czas chodzi po głowie, nie wszystko zostało wyjaśnione i mam nadzieję, że w części drugiej odkryjemy już wszystkie karty.
Dawno nie czytałam tak dobrej historii rodziny, naszpikowanej tak emocjami, aż dziw bierze, że jest to debiut autorki!
Jeśli lubicie śledzić wielopokoleniowe sagi rodzinne z historią w tle, to ta będzie dla Was idealna!
Polecam!

"Ostatnio budziła się z gorzkim posmakiem w ustach. Bała się. Przekonywała siebie samą, że przecież wszystko gra- że ma to, czego potrzebuje, że zasługuje na to, co ma, że umie zadbać o to, co dla niej ważne."

Tytuł: Plac Konstytucji
Autor: Dominika Buczak
Wydawca: Wielka Litera
Stron: 319
Ocena: 9/10

Dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera za egzemplarz!!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz