wtorek, 14 stycznia 2020

[PRZEDPREMIEROWO] "ZADRA" ROBERT MAŁECKI

"Bał się powrotu do tamtych zdarzeń.
Przez lata śledztwo nie posunęło się naprzód. Gross też, przynajmniej na początku, próbował coś ustalić na własną rękę, ale  była to właściwie jedna z nielicznych spraw, której nigdy nie udało mu się rozwiązać. A potem już to zaniechał. Toczyło go to jak rak. Wiedział, że chęć odwetu przyćmiła jego analityczny umysł. W obliczu rodzinnej tragedii stał się zupełnie bezsilny. Musiał ją przyjąć i zaakceptować."



Już jutro swoją premierę ma książka Roberta Małeckiego "Zadra".
Jak pewnie wiecie "Wada" to była moja najlepsza książka przeczytana w tamtym roku. Myślałam, że nic jej nie przebije. W jakim ja byłam ogromnym błędzie!

"Zadra" bije ją na łeb tą zagmatwaną kryminalną intrygą. Ta historia jest tak smutna, tak melancholijna i psychodeliczna, że jest to aż nie niewiarygodne. . Z książki wręcz wylewa się depresyjny nastrój. To jest chyba najsmutniejsza historia jaką przyszło mi czytać. Jednak jest coś w tym wszystkim, że przyciąga ona jak magnez i nie można się od niej oderwać póki nie pozna się prawdy.

Bernard Gross to mój ulubiony śledzczy, ma on niesamowity instynkt. Autor przyłożył się do stworzenia piekielnie dobrego profilu psychologicznego naszego głównego bohatera. Warstwa obyczajowa pozwala nam przeżywać razem z Bernardem wszystkie rozterki, a ma on ich wiele. Niestety los nie był dla niego łaskawy, a może też na część tego co go spotyka zapracował sobie sam. Jednak zżyłam się z nim i chciałabym by w końcu i u niego pojawiło się słońce.

W tej części możemy jeszcze bardziej poznać Skalską, to ona pomaga w dużej mierze Grossowi w rozwiązaniu tej niełatwej sprawy kryminalnej. Autor jak zwykle wciąga nas w bardzo żmudne i dokładne śledztwo. Poznajemy z bohaterami krok po kroku kolejne etapy dochodzenia. Jesteśmy przy przesłuchaniu świadków, analizujemy razem wszelkie tropy i kiedy już myślimy, że wiemy wszystko, że wiemy kto za tym stoi nagle dochodzi jeden istotny element, który burzy wszystko. Na koniec zbierałam szczenę z podłogi.

I chociaż książka to niezły grubasek to ja delektowałam się każdą stroną i mogłabym tak jeszcze długo.

"Zadra" to niezwykle klimatyczny kryminał, historia jest niezwykle spójna, a zakończenie wbija w fotel. Może i nie ma tu szybkiej akcji, ale za to jest bardzo przemyślane fabuła i te tajemnice sprzed lat, które wręcz uwielbiam w takich historiach.

Polecam!!!

Tytuł: Zadra
Autor: Robert Małecki
Wydawca: Czwarta Strona Kryminału
Ocena: 9/10

Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona Kryminału za egzemplarz!!!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz